A więc tak jak już mówi tytuł miałam dzisiaj bardzo dużo roboty, dlatego tak późno wstawiam posta,
musiałam umyć cały korytarz który jest spory i cały pokój ale dosyć narzekania muszę wam o czymś powiedzieć. Nocowała u mnie koleżanka Michalina, wieczorem trochę pojadłyśmy słodyczy z resztą co ja mówię było ich sporo a nie trochę ... Później rozbolały nam brzuchy, ale my się nie poddajemy.
Drugiego dnia wzięliśmy mój stary pamiętnik, który dostałam w 9-te urodziny (a więc pisałam jak kura pazurem).
Otworzyliśmy na stronie 62 i tam pisało jaką bym chciała dostać rzecz na najbliższe urodziny. Przeczytaliśmy, że majonez (a więc padaczka , zaczęliśmy się śmiać ile wlezie'', ale później zorientowaliśmy się, że tam pisze ''mi nolez'' co oznacza ''mi notes'' hahahhahahahah. Jeszcze później zaczęliśmy puszczać piosenki Dawida Kwiatkowskiego bo go lubimy <3 i chcieliśmy przerabiać piosenkę ''Na zawsze'' leciało to tak : ''Na zawsze , majonez dla mnie''
hhahhahahahahahh. Ale niestety później koleżanka musiała iść i musieliśmy wracać do swoich domowych obowiązków. Nigdy nie zapomnę tego nocowanka :)
Pozdrawiam i czytajcie, jutro dodam kolejnego posta :)